Pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj. Wszystko co zostało opisane poniżej wydarzyło się naprawdę dnia 29 marca 2024, dokładnie jeden dzień temu. Wydarzenie to wstrząsło mną niemiłosiernie więc muszę się z kimś podzielić moimi przeżyciami, może to powstrzyma moje koszmary, chociaż na jeden dzień.
Był spokojny, piątkowy wieczór. Aby uczcić początek weekendu zacząłem grać na nowym save w moją ulubioną grę, Hentai Piłsudzki: 69 Edition. Minęły wieki a dokładnie 3 dni odkąd ostatnio grałem w tą grę, dlatego też zapomniałem jak się w nią gra. Niestety doprowadziło to do tego że utknąłem w tutorialu, gdzie przed protagonistą stała potężna erekcja i widniał napis ‘You can dash mid-air’. Sfrustrowany, sięgnąłem po pomoc z YouTube. Mimo ze to niszowa produkcja, znalazłem walkthrough z parędziesięcioma wyświetleniami. Zdawało mi się dziwne że ktoś już nagrał solucję, skoro znajomy przedwczoraj wysłał mi grę do przetestowania jej, ale może po prostu buduje już na nią hype.
Odpaliłem filmik i moje uszy natychmiast uderzył szum mikrofonu z Biedronki. Po krótkiej chwili szumu, odezwał się głos który wydawał mi się dziwnie znajomy. Głos przedstawił się jako Przedmidor i zaczął opowiadać o grze. Po krótkim wstępie, autor filimku miał już odpalić pierwszy poziom, ale zanim zacząłem go obluzgiwać za skipnięcie tutoriala (za tutorial jest osiągnięcie) to głos zaprosił to wysłuchania wiadomości od sponsora.
Na ekranie pojawił się przystojny mężczyzna, nachylony nad stołem do bilarda i szykujący się do wykonania swojego ruchu. Nagle zwrócił się w moją stronę i zaczął coś mówić w języku którego nie znam. Zanim doszło do mnie, że patrzy się prosto na mnie, powiedział słowo które brzmiało jak ‘bols’. Przynajmniej tylko to zapamiętałem, zanim straciłem przytomność. Gdy obudziłem się, zegarek sugerował że spędziłem prawie cały dzień nieprzytomny. Odczuwałem mocne szumienie w głowie. Gdy przyłożyłem swoją rękę do uszu, odczułem ciepły strumień krwi ściekającej mi po głowie i kapiącej mi z brody. Wokół mnie leżały fragmenty słuchawek, potrząsając głową czuję że jedna utknęła mi w mózgu, co mnie bardzo zdenerwowało. Wstałem i próbowałem odpalić PC żeby wyszukać lokalizację siedziby Manscape i pójść tam zgłosić zażalenie. Komputer nie chciał się uruchomić, po krótkim sprawdzeniu wygląda na to że płyta główna nie wytrzymała mocy bolsu. Odpaliłem mój Steam Deck OLED 512GB i tam znalazłem to czego szukałem. Potem stwierdziłem że muszę odpocząć i poszedłem spać.
Następnego dnia wyruszyłem w drogę do zamku Książ, gdzie według Google Maps znajduje się główna siedziba Manscape. Po drodze skoczyłem z lokalnym wałbrzyszaninem na piwo, ale to inna historia na inny czas. Podeszłem do kasy biletowej gdzie bilety wydawała miła starsza pani. Przywitała mnie z uśmiechem, ale owy uśmiech szybko zmienił się w przerażenie gdy spytałem się o Manscape. Cały czas twierdziła, że nie ma tutaj nic takiego, że jestem niepoczytalny i że wezwie policję. Ja jednak dzielnie trzymałem się swojego zdania i nie uległem aż do przyjazdu policji. Gdy odwróciłem się w stronę policjanta, zamarzła mi krew w żyłach. Jego oczy wyglądały hiperrealistycznie i mięśnie twarzy wykrzywione były w nieprzyjemny sposób, przez co wyglądał jakby był w cztery oczy z maniakiem. Policjant szybko wyciągnął paralizator i potraktował mnie nim, przez co ponownie straciłem przytomność.
Budząc się spodziewałem się że znajdę się w izolatce, areszcie lub szpitalu gdyż dalej byłem cały zakrwawiony, ale przede mną stało dwóch smutnych panów w czarnych garniturach. „Witam, nazywam się Agent Nieruchomosciv i znajdujesz się właśnie w ukrytej kwaterze Johna Manscape. Powiedz mi chłopcze, skąd wiedziałeś że Manscape ma sekretną bazę w Wałbrzychu? I nie próbuj mnie nabrać oczywistymi kłamstwami jak Google Maps, chyba że chcesz przetestować antyczny sposób pozbywania się owłosienia z męskich genitaliów.” Powiedział ten po lewej i wyciągnął zza pleców tarkę do sera.
„XD” Dodał ten po prawej. Po dokładniejszym przyjrzeniu się, zorientowałem się że to nie pan w smutnym garniturze tylko Misono Mika ze słynnej gry hazardowej Niebieskie Archiwum. Nie wyglądała jednak jak 2D dziewczynka osadzona w 3D świecie a jak te imitacje 3D które są uncanny af. Zmroziło mi to krew w żyłach do tego stopnia że w końcu przestała mi wyciekać z uszu, ratując mnie przed wykrwawieniem się na śmierć. Dzięki Mika, nigdy nie zapomnę tego co dla mnie zrobiłaś.
Powiedziałem że znalazłem ich kwaterę na Google Maps. Agent wyglądał na niezadowolonego i zdjął mi spodnie, po czym potraktował mnie tarką do sera. Patrzyłem z przerażeniem jak z moich jąder powoli zostawała tylko nieatrakcyjnie wyglądająca imitacja koncentratu pomidorowego. Oczywiście to spowodowało to że mam kolejne miejsce z którego mogę się wykrwawić na śmierć, więc poprosiłem go o zaproszenie tutaj kolejnej 3D anime dziewczynki żeby czysty terror który czułem przez Mikę wrócił i zatamował też krwawienie w jądrach. Nieruchomosciv popatrzył się na mnie jak na debila i powiedział że jesteśmy tutaj tylko we dwoje, po czym wzruszył ramionami i wyszedł, mamrocąc coś że jestem tylko losowym schizo z ulicy i zostawił mnie do wykrwawienia się na śmierć. Korzystam z okazji i proszę Mikę o pomoc z uwolnieniem się, ale ona nazwała mnie głuptaskiem i powiedziała że nigdy nie byłem w ogóle unieruchomiony. Rumieniła się przez cały ten czas, zorientowałem się dlaczego i schowałem resztę mojego członka do spodni po czym ruszyliśmy znaleźć wyjście.
Po labiryncie długich ciemnych tuneli trafiliśmy do gigantycznej, dobrze oświetlonej hali. Na środku stało biurko z komputerem z którego ktoś korzystałx, ale przez to że byłx zasłoniętx krzesłem to nie było widać kto.
Nagle krzesło się obróciło i wstał z niego nikczemnie wyglądający mężczyzna. Od razu rozpoznałem go, to pan z reklamy w playthrough Hentai Piłsudzki: 69 Edition!
„Witaj, nazywam się John Manscape a to jest moja hala esportowa.” Ukłonił się uprzejmie, po czym kontynuował. „Gramy w ce esa? Mój znajomy ma prywatny serwer CS1.6.” Zaśmiał się po czym dodał: „Bawi mnie, że ludzie myślą że illuminati chce przejąć władzę nad światem, a tymczasem to po prostu najbardziej ekskluzywna sieć serwerów. CS1.6, TF2, Dota 2 6.83, Minecraft Classic z oficjalnej strony Minecrafta, mamy to wszystko. Dajesz, wbijaj, drużyny są nierówne.” John zaklaskał i z podłogi wysunęło się drugie biurko z komputerem.
„Ty skurwysynie, odkupuj mi teraz komputer bo przestał działać przez twoją reklamę!”
„H-huh? Jakim cudem ty jeszcze żyjesz? Jedno uruchomienie tej reklamy wystarczy na wybicie całego życia na terenie kontynentu i okręgu trzech stanów… Stworzyliśmy tą technologię dla rządu Stanów Zjednoczonych jako ekologiczna alternatywa dla bomb atomowych. Musiałeś obejrzeć wczesną wersję, ale jak? Nigdy jej nie wydaliśmy!”
Nagle poczułem że coś rusza się w mojej głowie, po czym powoli stacza się po kręgosłupie, aż w końcu z rany w genitaliach wytoczyła się słuchawka nauszna która tkwiła cały ten czas w moim mózgu. Rzuciłem nią w Johna Manscape i trafiłem prosto w jądra, zabijając go na miejscu. Nie było to planowane ale John nigdy w życiu nie odczuł tak niepoprawnego traktowania jąder i dostał zawału serca.
Podszedłem do komputera Johna aby zobaczyć jego statystyki, ale to co ujrzałem zmroziło mi krew w żyłach i zatamowało krwawienie w genitaliach. John cały ten czas grał w CS1.6 w małym okienku zamiast na pełnym ekranie! Przy okazji spojrzałem na resztę okien otwartych i zobaczyłem tajemnicze okno nazwane „Linie czasowe wszystkich uniwersum”. We wszystkich uniwersum poniżej naszego koniec świata był przewidywany na jutro, 6 kwietnia 2024. Dlaczego?
„Bo wszystkie twoje wersje się poświęcają, by uratować kolejne uniwersum. I teraz kolej na ciebie, jeżeli zdecydujesz się kontynuować tą serię bezinteresownej pomocy.” Powiedziała do mnie Mika, o której już zdążyłem zapomnieć. Miała poważny wyraz twarzy który był tak samo creepy jak gdy była uśmiechnięta.
Po chwili zastanowienia wiedziałem co chcę zrobić. Zacząłem przeglądać pliki Johna aż znalazłem wczesną wersję reklamy i zgrałem ją na pendrive z Frieren, który cały czas noszę przy sobie na sytuację gdybym chciał zrobić rewatch. Następnie uruchomiłem program, który ma mnie przenieść do innego uniwersum, i wybrałem opcję rozproszenia czasowego, abym był w każdym momencie czasowym naraz, by mieć pewność że zdążę. Podszedłem do trupa Johna Manscape i zaklaskałem jego dłońmi aby pojawiła się kapsuła czasoprzestrzenna i wszedłem do niej.
Reszta poszła łatwo. Zaprogramowałem śmieszną grę o Hentai Piłsudzkim i za pomocą alta kontaktuję się ze sobą by się ze sobą zaprzyjaźnić i wysłałem mu kopię gry. Następnie nagram walkthrough do którego wrzucam wczesną wersję reklamy Manscape i zuploadowałem na YouTube. Dalej historia potoczyła się identycznie do mojej.
Niestety, gdyby poszło tak łatwo, to nie męczyłyby mnie koszmary. Otóż program do podróży między uniwersum był napisany w C++ zamiast w Rust, i przez to był unsafe. Gdy wszystko się rozwiązało i patrzyłem na każdy moment podróży innego mnie naraz, poczułem czyjąś rękę na ramieniu.
„Dobra robota XD”. To była Mika. Dostała się do tego uniwersum razem ze mną i teraz ze mną będzie w każdej sekundzie tego świata. To nie byłby problem, bo kocham Mikę. Ale problemem jest to że dalej wygląda jak te uncanny roboty imitujące anime. Ten koszmarny widok będzie teraz przede mną na wieki wieków, amen.